Santo Domingo, biedne zakątki miasta...
Dominikana Santo Domingo, slumsy....
W kolejnych kilku wpisach, pokaże wam Dominikanę moimi oczyma :) Zwiedziłam, między innymi stolicę tego kraju i to od niej właśnie chciałabym zacząć ;) Fajnym chociaż mniej wygodnym środkiem lokomocji w tym kraju są busiki, którymi mieliśmy okazje jechać zarówno z lotniska, jak i na wycieczkę do Santo Domingo.
Na swoim Facebooku i Instagramie zaczęłam od tej piękniejszej strony tej wyspy, czyli od raju. Tutaj zacznę od Santo Domingo, a mianowicie od biedniejszej strony tego miasta, czyli slumsów. I takie regiony można w Santo Domingo zwiedzić. Co prawda przejeżdżając kolejką linową, na dachami tych budynków, gdyż nikt tam wejść nie może ,jedynie lokalsi, jest to po prostu zbyt niebezpieczne. A nawet jakbyśmy chcieli to by nas policja nie wpuściła. Ze względów na nasze bezpieczeństwo.Kolejka która jechaliśmy, była budowana przez polską firmę, to tak ciekawostka ;)
Patrząc w dół można obejrzeć slumsy, które są bardzo powszechne w wielkich aglomeracjach Trzeciego Świata, ogromny obszar.
Zamieszkiwane przez biednych mieszkańców tych rejonów.
W stolicy mamy zarówno bardzo bogate jak i bardzo biedne społeczeństwo, kraty w oknach są montowanie nawet na wysokich piętrach. Z racji tego, że jest spora ilość kradzieży.
Komentarze
Prześlij komentarz